Ania jest pierwsza z polskiego, a Bartek lepiej gra w piłkę. Jest też Kasia z najnowszym modelem komórki i Antek, którego do szkoły swoim drogim samochodem podwozi tata. Czy rywalizacja wśród dzieci jest dobra? Tak! – przekonują psycholodzy – Pod warunkiem, że rodzice i nauczyciele dbają o jej prawidłowy przebieg – dodają.
Choć zgadzamy się z tym, że rywalizacja jest niezbędna w życiu małego człowieka, nie zawsze wiemy, jak zachować kruchą równowagę. Tak, by to doświadczenie korzystnie wpłynęło na nasze dzieci. Warto więc oddzielić rywalizację pozytywną, gdzie osiągane rezultaty zależą od umiejętności uczestników, od tej negatywnej, gdzie o wygranej decyduje zestaw cech, na które dziecko nie ma wpływu. Przykładem takiej rywalizacji są powszechnie krytykowane konkursy piękności wśród dzieci.
Jednak nawet w ramach zdrowej konkurencji dziecko jak nigdy potrzebuje rodzicielskiej asysty. Doskonałym pomysłem jest więc wspólny udział w konkursach.
Sport i nauka to niejedyne dziedziny, gdzie dziecko uczy się rywalizacji. Nie mniej cenne i przydatne w życiu okazują się także takie talenty jak malowanie obrazów, projektowanie ubrań czy zmysł konstruktorski. Udział w takich konkursach zmotywuje malucha do dalszego rozwoju swoich umiejętności i pozyskania przyjaciół, którzy podzielają jego pasję.
Rola rodzica sprowadza się nie tylko do pomocy w przygotowaniach do konkursu. Niezwykle ważne jest, by dorośli troszczyli się o zdrową reakcję dziecka w przypadku potencjalnej przegranej. Rodzic powinien wytłumaczyć maluchowi, że porażka to nie koniec świata, tylko zachęta do dalszych ćwiczeń i doskonalenia umiejętności. Nie pozostawiaj też bez uwagi dziecka, gdy odniesie sukces. Chodzi nie tylko o pochwały dla małego zwycięzcy, lecz także o zadbanie, by nie odnosiło się z wyższością do tych, co przegrali w rywalizacji